W 8 rozdziale Ewangelii wg św. Łukasza po raz pierwszy zwróciłem uwagę na takie słowa: „uważajcie więc, jak słuchacie”. Świeżo wróciłem z Michalickiego Spotkania Młodych i było tam dużo do słuchania: homilii, przemówień, koncertów. Zacząłem się zastanawiać, ile usłyszałem, a ile mi umknęło.
To jak słucham warunkuje to, co usłyszę. Tłumy słuchały Jezusa, ale nie wszyscy za nim szli. Źle słuchali? Nie usłyszeli tego, co najważniejsze? Być może.
Wiara rodzi się ze słuchania. W tym zabieganym czasie ciągle coś dudni w uszach. Nie budzi to wiary.
We mnie to wezwanie z Ewangelii wzywa do tego, by uważać jak mówię.