Śmierć Kobego Bryanta wstrząsnęła światem. Zapamiętany zostanie nie tylko jako fantastyczny koszykarz, ale także jako człowiek głębokiej wiary. Świadczy o tym chociażby wywiad w telewizji ESPN2 w programie „Quite Frankly with Stephen Smith” z 2006 roku.
Bryant przeżył w sWOim życiu bardzo trudne chwile. W 2003 roku został niesłusznie oskarżony o molestowanie. Sprawa jednak skończyła się pomyślnie dla niego i ostatecznie został oczyszczony z zarzutów.
W wywiadzie Smith zapytał: „Czego nauczyła cię ta cała sprawa? Jak sobie z tym poradziłeś?”
Bryant bez zastanowienia odpowiedział: „Bóg jest wspaniały!”
Smith zaszokowany dopytuje: „Tak po prostu?”
Bryant wzrusza ramionami i mówi: ”Bóg jest wspaniały. Prościej się już nie da, brachu”.
Smith: „Wiedziałeś o tym wcześniej? Każdy przecież to wie, ale czy wiedziałeś to przed tymi wydarzeniami?”
Bryant jeszcze raz stanowczo odpowiedział: „Możesz o tym wiedzieć, ale dopóki nie weźmiesz krzyża, którego nie można podnieść i On robi to za ciebie, wtedy wiesz to na pewno.”
Jezu, pomóż nam nieść krzyż, którego nie możemy unieść!